Mk 8,18: Mając oczy, nie widzicie; mając uszy, nie słyszycie? Nie pamiętacie?
Mk 8,14-21
Jezus zauważa czym są zaabsorbowani apostołowie. On mówi do nich metaforycznie o „kwasie faryzeuszy”, oni zaś ucinają sobie pogawędkę o lukach w aprowizacji. Podkreśla więc, co jest ważne dla Niego: wyrzuca, że mają skamieniałe (gr.”peporomenen”) serce. Złości Go ich brak duchowej refleksji: nie używają percepcji, pamięci i intelektualnego poznania w celu zgłębiania duchem doświadczanej rzeczywistości… Chrystus interweniuje więc lecz nie poprzestaje tylko na samym besztaniu: pytaniami i konfrontacją podprowadza uczniów do uświadomienia sobie i nazwania owoców cudu, w którym uczestniczyli…
„Zmysły wewnętrzne to akty duszy: pamięć, intelekt i wola, które pojmują rzeczy Boże.”św Bonawentura
„Bóg nie jest daleko od nas ani na zewnątrz, lecz w nas. I dlatego właśnie to doświadczenie Bożej dobroci nazywa się „smakiem”. Zaś efekt doświadczenia przedstawia się jako dwojaki. Jeden to pewność intelektu, drugi to bezpieczeństwo afektu. Człowiek niemądry jest przeciwstawieniem mądrego w tym, że nie ma smaku w odróżnieniach i zmyśle.”św Tomasz z Akwinu
„Pismo poucza, że istnieje jakiś Boży zmysł osiągalny wyłącznie dla błogosławionych, zgodnie ze słowami Salomona: „osiągniesz zmysł Boga”, a zmysł ten dzieli się na określone kategorie: wzrok, zdolny do oglądania rzeczy niematerialnych, słuch zdolny rozróżnić dźwięki nie istniejące w powietrzu.(…)”Orygenes