Mt 15,32: „Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze.”
Mt 15,29-37
Jezus uczy swoich uczniów empatii, zwraca ich uwagę na głodnych ludzi. Dzieli swoimi uczuciami. Użyte słowo „splanchnidzomai” (lituję się, wzruszam) to najmocniejszy grecki czasownik określający miłosierdzie. Pochodzi od słowa oznaczającego wnętrzności człowieka, łono matki i wnętrze jako siedzibę uczuć. To samo słowo określa reakcję Samarytanina, gdy ujrzał pobitego człowieka, czy ojca miłosiernego, który widzi powracającego syna. Jezus ma spojrzenie, które potrafi dostrzec ludzką biedę. Ma serce, które nie osądza ani nie pogardza niezapobiegliwymi ludźmi. Jest to serce wrażliwe, potrafiące wczuć się w czyjąś niewesołą sytuację, zdolne dzielić cierpienie drugiego i potraktować jak własne. I jednocześnie natychmiast gotowe do podjęcia działań by nieść ulgę, zmniejszyć ból, zatroszczyć się o bezpieczeństwo człowieka…
„Bóg uwalnia od strachu przed śmiercią wszystkich świadczących w ciągu życia miłosierdzie wobec ubogich.” św. Wincenty a Paulo