Mt 28,13: „Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali.”
Mt 28,8-15
Usłyszany z ust żołnierzy raport nie porusza lecz jeszcze bardziej zakłamuje arcykapłanów.
„Nie wszyscy widzieli Jezusa zmartwychwstałego. Właściwie dlaczego nie? Dlaczego nie poszedł, triumfując, do faryzeuszy i do Piłata, by im pokazać, że żyje i właściwie im pozwolić dotknąć swoich ran? Stawiając takie pytania, zapominamy, że Jezus nie był zmarłym, który powrócił jak Łazarz czy młodzieniec z Nain. Im bowiem wolno było jeszcze raz powrócić do biologicznego życia, które kiedyś później w sposób nieunikniony i ostateczny musiało zakończyć się śmiercią. To, co się stało z Jezusem, było czymś innym: On nie powrócił do starego, lecz zaczął nowe, ostateczne życie które nie podlega już prawom natury, lecz pozostaje w wolności Boga i dlatego jest ostateczne. Zmartwychwstałego nie widzimy tak jak się widzi kawałek drewna czy kamień. Widzi Go tylko ten, komu On się objawia. A objawia się nie z ciekawości lecz miłości, której potrzeba do takiego widzenia lub odbioru.” Benedykt XVI