J 1,43: Nazajutrz Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: Pójdź za Mną!
Greckie słowo „heuriskei”, użyte przez Ewangelistę Jana znaczy nie tyle „spotkał”-co „poszukał”,”odnalazł”. Jezus nie wpadł na Filipa przypadkowo po drodze, jak na kogoś nieznajomego- lecz celowo udał się do Galilei aby go znaleźć. Filip zaś odszukał Natanaela, chciał się z nim podzielić radosną nowiną. Jezus sam powołuje uczniów lecz niektórzy są zapraszani pośrednio, jak Natanael. Pięknie to komentuje abp. Grzegorz Ryś:
„Tak naprawdę to Jezus znalazł Filipa, a nie Filip Jezusa. Inicjatywa, pierwszeństwo jest wyraźnie po stronie Pana. Czyni to jednak w taki sposób, który nie odbiera człowiekowi podmiotowości i twórczości, i wzajemności. „Znaleziony” ma poczucie, że „znalazł”, „odkryty”-że „odkrył”!”
„Żadne szczęście świata nie daje tego pokoju, tej błogiej radości jak świadomość: Jezus mnie kocha.”św Urszula Ledóchowska
„W Tobie znajduję to, czego szukam.”św Hildegarda z Bingen